Ze wszystkich krajów ludzie przybywali do Egiptu, by kupować zboże od Józefa, gdyż głód po całej ziemi się wzmagał. Kiedy synowie Izraela przybyli wraz z innymi, którzy tam również się udawali, aby kupić zboża bo głód był w Kanaanie, Józef sprawował władzę w kraju i on to sprzedawał zboże wszystkim mieszkańcom tego kraju.
Czytaj dalej
Archiwum kategorii: Mądrość Słowa Bożego
MIŁOŚĆ NIE PAMIĘTA ZŁEGO…
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Słyszeliście, że powiedziano: «Będziesz miłował swego bliźniego», a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych.
Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski”.
Mt 5, 43-48
„Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują…” – tak samo, jak miłujecie waszych przyjaciół i modlicie się za tych, którzy wam dobrze czynią…
„Bądźcie doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski… On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych…”
Przerasta mnie Tajemnica Miłości Boga. On, kochając, nie dzieli ludzi na przyjaciół i wrogów. Ta Miłość zawsze spotyka się z wolnością człowieka i nieskończenie szanuje tę wolność, nawet gdy przejawia się ona w świadomym wyborze zła.
Miłość Boża jest niezmienna, nieskończenie otwarta na człowieka. Jeśli człowiek w wolności przyjmie tę Miłość, doświadcza nieba już tu, na ziemi.
s. Maria SBO
16 czerwca 2015r.
O BOŻA OPATRZNOŚCI, POWIERZAM SIĘ TOBIE BEZ RESZTY…
„Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić; ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie? Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichrzów, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one? Kto z was przy całej swej trosce może choćby jedną chwilę dołożyć do wieku swego życia?
A o odzienie czemu się zbytnio troszczycie? Przypatrzcie się liliom na polu, jak rosną: nie pracują ani przędą. A powiadam wam: nawet Salomon w całym swoim przepychu nie był tak ubrany jak jedna z nich. Jeśli więc ziele na polu, które dziś jest, a jutro do pieca będzie wrzucone, Bóg tak przyodziewa, to czyż nie o wiele pewniej was, małej wiary?
Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać? Bo o to wszystko poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. Starajcie się naprzód o Królestwo Boga i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane.”
(Mt 6, 25-33)
Ufność i zawierzenie – to dwie postawy ducha, nierozerwalnie ze sobą złączone, które wyrażają żywą wiarę w Bożą Opatrzność.
Zawierzenie stawia nas w obliczu wieczności, jest bezwarunkowe i nieodwołalne. Osoba, która czyni ten akt, sytuuje się w całkowitej zależności wobec Boga. Akt ten ma charakter absolutny: powierzam się na zawsze, cokolwiek przyjdzie w wydarzeniach życia. Powierzam Bogu wszystko, co stanowi o moim istnieniu. W ten sposób wchodzę na drogę ufności, która objawia się w „teraz” konkretnej sytuacji. Jeśli bez zastrzeżeń oddaję się Bogu, dana mi jest łaska widzenia mojego życia Jego oczyma, w których każde wydarzenie codzienności ma swoją wartość. Ufność chroni mnie przed biernością, zaprasza do „przeżywania w pełni” mojego zawierzenia, do współtworzenia z Bogiem świętej i niepowtarzalnej historii mojego życia, w której każdy moment jest ważny i bogaty w sens.
Ufne zawierzenie Bożej Opatrzności to moc pochodząca od Ducha Świętego. Tylko On daje nam łaskę powierzenia się bez zastrzeżeń w ręce Boga Ojca, i odnalezienia w Nim pokoju serca, większego od wszelkich lęków, zrodzonych przez troski doczesnego życia.
s. Maria SBO
Mądrość Słowa Bożego
„… może dotkną Go i znajdą niejako po omacku…”
(Dz 17, 27)
Czy chodzi jedynie o szukanie Boga po omacku, jakby mimochodem,
czy też o szukanie Go, aby móc Go doświadczyć?